śmierdzący pot

fig

Sztuka kochania: najsmaczniejsze afrodyzjaki

Sztuka kochania: najsmaczniejsze afrodyzjaki

Aby życie miało smaczek, raz arbuzik, raz czosneczek. Zanim udacie się z problemami do seksuologa czy psychoterapeuty, spróbujcie urozmaicić wasz związek warzywami i owocami. Jest sezon!

Saramonowicz: Rzepman - zjawia się tam, gdzie wiochy da się narobić

Objawił się nagle, rzekłbyś: wielce po polsku, bo z podziemia i wszechtajnej konspiracji, której nierozpoznana dotąd kryjówka od dawna działała w bagnach mego mózgowia. Musi latami tam dojrzewał, chłonął, uczył się, ubogacał i wysysał, a nadto musztrował się w tysięcznych powtórzeniach, pełnych bólu i zwątpienia, oćwiczał z cierpliwością maszyny, aż do mnisiej doskonałości, wiecie, o których mnichach mówię.

Testowane Matuszewskim: jedzenie na szybko

Jarek Matuszewski przetestował "gotowce" (albo takie "prawie gotowce"), żebyś mógł jeść szybko, ale i smacznie.

Korpowspinacz - efektywnie, ale z klasą

Korpowspinacz - efektywnie, ale z klasą

konsternację na spotkaniu biznesowym. Jak pachnieć? Nie trzeba mieć nosa, żeby wiedzieć, że śmierdzący potem z siłowni sprzedawca nie będzie szczególnie skuteczny. Ale higiena to tylko początek. Tymczasem w Polsce wciąż pokutuje przekonanie, że perfumy to

Zjedz pan pająka. Kuchnia dla odważnych

Zjedz pan pająka. Kuchnia dla odważnych

W końcu nie ma jedzenia obiektywnie obrzydliwego. Czasami zjadasz coś, czego nie znasz, ale czujesz, że jest smaczne. Chwalisz, prosisz o dokładkę. A potem dowiadujesz się od życzliwych współbiesiadników, co to właściwie było. I ta informacja może być najtrudniejsza do przełknięcia. Dla mnie

"Uwielbiamy swoje kompleksy. Ale za granicą jesteśmy bardzo fajni!"

"Uwielbiamy swoje kompleksy. Ale za granicą jesteśmy bardzo fajni!"

. Tymczasem to jest straszne miejsce! Nudne? To duże, śmierdzące, drogie, zakorkowane miasto. Niewiele tam autentycznej, lokalnej kultury. Na całej wyspie jest zaledwie jedna plaża, gdzie można znaleźć piękny biały piasek, reszta to czarne wulkaniczne

Afrodyzjaki: rozkosz wszystkich zmysłów

Afrodyzjaki: rozkosz wszystkich zmysłów

. Najbardziej śmierdzący owoc świata - czuć go zepsutym mięsem, starym rynsztokiem, niepranymi skarpetkami i mocno pleśniowym serem. - ryba fugu. W przypadku tej potrawy granica między chęcią rozkochania a otrucia jest wyjątkowo cienka, bo sama rybka pełna jest trucizny wielokrotnie silniejszej niż cyjanek

Biegnący z bykami

Biegnący z bykami

Zgłosiłem się w marcu. A potem z każdym tygodniem coraz bardziej czułem, że to nie najlepszy pomysł. Kiedy już prawie zdecydowałem się wycofać, zrobiło się za późno. Bilet dla mnie i Roberta, naszego fotografa, był wykupiony, a hotel zarezerwowany. Czas ruszyć do Hiszpanii. Do

Się piło

Się piło

przeliczano wszystkie usługi tzw. fachowców: hydraulików, malarzy, ślusarzy. Co się kupowało? Na kartki najczęściej Baltic Vodkę, czyli najgorszą wódkę ostatniego czterdziestolecia. Śmierdzącą, czasem kwaśną, zawsze piekącą, pachnącą naftą. Pojawiła się także nie lepsza Vistula i Żytnia Mazowiecka. W serialu

Zjedz pan pająka!

Zjedz pan pająka!

Wszak nie tylko w Japonii jada się potrawy dziwaczne/obrzydliwe/niebezpieczne. Nie ma jedzenia obiektywnie obrzydliwego. Czasami zjadasz coś, czego nie znasz, ale czujesz, że jest smaczne. Chwalisz, prosisz o dokładkę. A potem dowiadujesz się od

Weekend na gazie

Weekend na gazie

melona. Trzeba ugrillować pierś (metodą bezpośrednią) i cząstki melona (grillować ze skórą, potem obrać i pokroić w kostkę lub plasterki), dodać kawałki ogórka i grejpfruta, a na końcu polać sosem z miodu, octu balsamicznego, z dodatkiem bazylii i mięty. Albo deser: grillowane banany. Należy rozgnieść

Alkohol: tak się piło w PRL!

Alkohol: tak się piło w PRL!

najgorszą wódkę ostatniego czterdziestolecia. Śmierdzącą, czasem kwaśną, zawsze piekącą, pachnącą naftą. Pojawiła się także nie lepsza Vistula i Żytnia Mazowiecka. W serialu "Alternatywy 4" w sklepie monopolowym stoi bałtyk, żytnia i cytrynówka. Ja żytka z czasów kartkowych nie pamiętam. Ratunkiem

Test: tydzień z rowerem (zamiast samochodu). Da się?

Test: tydzień z rowerem (zamiast samochodu). Da się?

. Marzę o łyku zimnej wody i prysznicu. Spodnie i kurtka są mokre. Nie tylko od potu. Raffi: Julek ubrał się za ciepło, więc nie dziwi mnie, że potem marzył o prysznicu. Ja dojechałem suchutki i bez zadyszki. Doświadczenie w doborze ubrania, odrobina kondycji i odpowiedni sprzęt robią swoje

Rafting w Himalajach

Rafting w Himalajach

ortalionowe kubraczki (śmierdzące wszystkimi poprzednimi klientami), kapoki i kaski. Oraz wiosło - oczywiście. Plastikowy pagaj, który przez najbliższe trzy dni będzie naszym atrybutem, naszą bronią, naszym jedynym sensem istnienia. Pontony są trzy - do dwóch ładuje się cała grupa. Trzeci jest kuchenny

Rachunek wędrownego pijaka

Rachunek wędrownego pijaka

. Zdenerwowany, nie wytrzymuję i ryczę na biesiadujących obok facetów, żeby przestali drzeć mordy, bo my tu prowadzimy operację. Zanosi się, że spuszczą nam bańki, ale słyszą, że Wład cholernie fachowo gada do telefonu i odpuszczają. Potem nawet przysiadają się do nas i stawiają następną butelkę. A

Rachunek wędrownego pijaka

Rachunek wędrownego pijaka

, przez telefon kieruje rękoma swoich niedoświadczonych kolegów. Zdenerwowany, nie wytrzymuję i ryczę na biesiadujących obok facetów, żeby przestali drzeć mordy, bo my tu prowadzimy operację. Zanosi się, że spuszczą nam bańki, ale słyszą, że Wład cholernie fachowo gada do telefonu i odpuszczają. Potem

Podróże: Szwecja to nie kraj, to stan umysłu

Podróże: Szwecja to nie kraj, to stan umysłu

łóżka z bratem szwagra (skomplikowane jak w kolumbijskiej operze mydlanej). Wybuchł skandal, więc tatuś (król Gustaw I) wydał ją za jakiegoś podrzędnego ekspułkownika. Po jego śmierci Cecylia tułała się po Europie, w wieku 39 lat urodziła jeszcze nieślubne dziecko, a potem w biedzie zmarła w Brukseli