stukanie w uchu

Łukasz Figielski, Paweł Wiejas

Gadżety stworzone dla (pod)wodniaków

Gadżety stworzone dla (pod)wodniaków

Pomogą ci w treningu, uczynią go bardziej przyjemnym lub pozwolą utrwalić najlepsze momenty w wodzie. To nie wymysł speców od marketingu - sprzęty dla wodolubnych: czy to na basen, nad jezioro czy morze, to nie są zbędne gadżety, a urządzenia bardzo przydatne.

Podróż do krainy żubrów

Trzy żubry stały sobie i żarły trawę. Przeżuwały majestatycznie wśród porannych mgieł. Albert cykał fotę za fotą, ja gapiłem się przez lornetkę, i powiem wam, że taki żubr o poranku to jednak robi wrażenie.

Podróż na Hawaje: ogień i woda

W Hawajach wszystko jest kwestią odległości. Żeby tam dotrzeć, musisz przygotować się na podróż na koniec świata. Za to na miejscu na - dosłownie - wyciągnięcie ręki masz zjawiska, które reszta ludzkości może co najwyżej oglądać na kanale discovery.

Umierałem za rosyjskiego cara

Umierałem za rosyjskiego cara

Niestety, wbrew pozorom nie jest to takie proste. Bo żeby brać udział w walkach, trzeba być członkiem którejś z grup rekonstruktorów. A żeby się do nich dostać, trzeba mieć naprawdę dużą wiedzę. Ja - przyznaję się bez bicia - zaciągnąłem się do

Mój pierwszy raz: ninjutsu

Mój pierwszy raz: ninjutsu

kraty po tym, jak sąsiad, który stukaniem do drzwi próbował go obudzić, sam obudził się z siekierą w głowie. Mnie śni się staw, jest zielony, głęboki i chodzi po nim ninja. Nawet śniąc, wiem, że ma przymocowane do nóg kosze działające jak pływaki. O takich sztuczkach?dowiedziałem się już w podstawówce

Podniebne gadżety - Airbus A380

Podniebne gadżety - Airbus A380

;gotowy już w przyszłym roku", co stopniowo robi go branżowym pośmiewiskiem. Trzeba jednak przyznać, że w jednym Boeing ma przewagę. Nazwy takie, jak Jumbo Jet czy Dreamliner, wpadają w ucho i kojarzą się pozytywnie - z wielkim, przestronnym samolotem, w którym nawet słoń

Viva Espana, Olé!

Viva Espana, Olé!

paellerze, czyli metalowej patelni z dwoma uchami, o wysokich ściankach. Najlepiej nad otwartym ogniem, bo tylko wtedy pachnie dymem. Je się toto prosto z paellery, zeskrobując łyżką pyszną skorupkę z dna naczynia. Paellę wymyślono w okolicy jeziora Albufera, jakieś 10 km na południe od miasta Walencja. Od