wysoki kamień na szlaku porównanie

Rafał Król

Urlop w Tatrach - najlepsze wyjście

Urlop w Tatrach - najlepsze wyjście

Urlop w Tatrach bez hord turystów, furmanek, przepełnionych toalet? To nie bajka. Masz na to szansę w Tatrach Zachodnich. Tylko ty, przyroda i niczym nieskrępowane poczucie wolności.

Jedziemy porszakiem przez cały Kaukaz

W ostatnim Porsche Performance Drive Polska zwycięska od morza do morza. No... może niezupełnie zwycięska, bo nasza załoga zajęła trzecie miejsce. I z tymi morzami też tak sobie, bo trasa prowadziła znad Czarnego nad Kaspijskie, a to drugie to przecież jezioro.

Samochody: jazda z Kuzajem

Kibice kochają Leszka Kuzaja, bo jeździ na maksa, nie oszczędza siebie ani samochodu. Ale oni patrzą na niego z pobocza drogi. Ja miałem usiąść w fotelu obok i przejechać odcinek specjalny na pełnym gazie.

Podróże: motocyklem przez Himalaje

Podróże: motocyklem przez Himalaje

doceniłem szczególnie wysoko w górach, gdzie drogi wiodły po wykutych w skale wąskich i krętych półkach. Royal na wysokości powyżej 4000 m nie chciał przekraczać prędkości 75 km/h i bardzo znacząco tracił moc. W dodatku wąziutkie tylne koło, praktycznie niestosowane już w innych motocyklach, doskonale

Małysz: Na skoczni miałem kilka sekund adrenaliny, na rajdach trzyma cały czas

Małysz: Na skoczni miałem kilka sekund adrenaliny, na rajdach trzyma cały czas

zwyczajne auto - to pewnie by się w ogóle rozleciało - tylko zachowując idealną równowagę. Opada na cztery łapy, ubrane w ogromne opony, w ustanym telemarku. W skokach narciarskich za takie przyziemienie byłyby najwyższe noty. Małysz, gdy słyszy to porównanie, zanosi się śmiechem. - Na skoczni miałem

Mój pierwszy raz: noc w śniegowej norze

Mój pierwszy raz: noc w śniegowej norze

. Towarzysze broni. I śpiworów Mieliśmy jednak nadzieję, że dożyjemy do rana. Choć jeszcze 24 godziny wcześniej moje szanse na przetrwanie nocy wysoko w górach oceniałem mizernie. Okazało się bowiem, że brakuje mi kluczowych elementów wyposażenia. Ale zacznijmy od początku... - Kochanie, masz kalesony

Życie pustyni: podróż do Jordanii

Życie pustyni: podróż do Jordanii

panuje tu ruch jak na autostradzie, bo w oddali wciąż pojawia się jakieś nowe auto, z którego pozdrawiają nas wyciągniętą dłonią. Na trasie mamy kaniony, czerwone wydmy, prehistoryczne naskalne rysunki, wiszące skalne mosty, źródło Lawrence'a, a nawet jego dom - kupę kamieni przy szlaku karawan, co do

Mrówki na przystawkę

Mrówki na przystawkę

je kamieniami, zasypuje ziemią i tak pieką się przez dobrą godzinę. Obok w popiele kruszeje złapany przez brata Patsi wąż oraz aborygeński przysmak - wyciągnięte spod kory drzew grube, białe larwy. Sean robi chleb i piecze w ogniu, nad którym w kotle grzeje się woda na herbatę. Zanim zaczniemy ucztę