ruszy po zboczu jaki

Bartłomiej Kuraś

Polak, który samotnie zjechał z 8-tysięcznika

Polak, który samotnie zjechał z 8-tysięcznika

2 października 2013 roku. Godzina 13:12. Himalaje. wysokość 8013 metrów. Wierzchołek Sziszapangmy. W śniegowej brei samotny człowiek. To Andrzej Bargiel. Za chwilę przypnie narty i ruszy po zboczu.

Szybowcem nad Himalajami - Polacy dolecą wszędzie

W kabinie minus dwadzieścia stopni. Skostniałymi palcami pilot otwiera owiewkę i wysuwa przez nią czerwony szal, z którego do nieba ulatują prośby dzieci chorych na raka. Jego właśnie została spełniona - on, Sebastian Kawa, jako pierwszy leci szybowcem nad Himalajami.

Maratończyk w górach. Jak się biega po Szwajcarii?

Przez 10 lat mojej przygody z bieganiem pokonałem ponad 20 tys. km, ale - o dziwo - ani jednego po górach. Więc pod koniec września wspólnie z doświadczonymi biegaczami górskimi wybrałem się do Szwajcarii, aby sprawdzić, czy taki maratończyk jak ja ma w sobie coś z górskiej kozicy.

Himalaje dla początkujących - jak wygląda droga do Annapurna Base Camp?

Himalaje dla początkujących - jak wygląda droga do Annapurna Base Camp?

Nigdy nie zdobyłem żadnego tatrzańskiego szczytu, po alpejskich zboczach jedynie zjeżdżałem. Jednak w kraju, w którym każdy jest dziś ekspertem od najwyższych gór świata, trzeba przecież dorzucić swoje trzy grosze do wielkiej dyskusji o „tych Himalajach”. Postanowiłem przekonać się, jak

Mój pierwszy raz: noc w śniegowej norze

Mój pierwszy raz: noc w śniegowej norze

plecak nie ułatwiał marszu. Z doliny pod masywem wyszliśmy około godziny ósmej rano, a do schroniska dotarliśmy po niecałych trzech godzinach. Mieliśmy jednak bytować nie na szczycie - tam lodowaty wiatr pozbawiłby nas szans - tylko na zboczu, około kilometra od schroniska. To było kilkanaście

Jedziemy porszakiem przez cały Kaukaz

Jedziemy porszakiem przez cały Kaukaz

Jedziemy. Z każdym kilometrem brzydka dolina zmienia się w piękny wąwóz. Po obu stronach drogi najpierw straszą szpetne bloki, niewiele ładniejsze od naszych klocków w popegeerowskich wsiach, i jeszcze brzydsze wille rozsiane po łagodnych zboczach. Ale im dalej na południe, tym zbocza robią się

Lato snowboardzistów, czyli mój pierwszy raz na mountainboardzie

Lato snowboardzistów, czyli mój pierwszy raz na mountainboardzie

Wojtek Kozłowski, instruktor ze Szkoły Mountainboardingu Alti. Kiedy się umówiliśmy i skończyliśmy rozmowę, pogrzebałem w internecie. Mountainboard, czyli deska górska, to skrzyżowanie deski snowboardowej z deskorolką. Ruszyłem na zbocza góry Żar (761 m) koło Międzybrodzia Żywieckiego przekonany

Życie pustyni: podróż do Jordanii

Życie pustyni: podróż do Jordanii

której nie ma zgodności: być może tu nie mieszkał, może jednak mieszkał, a może używał jako magazynu na broń. Kiedy się zatrzymujemy, Salem mówi: "Tu, na lewo jest piękny widok, a tam można wspiąć się na górę. To sobie pospacerujcie", po czym wyjmuje z kabiny wielki worek i znika. Obie strony

Downhill: rowerem górskim na łeb, na szyję

Downhill: rowerem górskim na łeb, na szyję

ruszył w dół. W dół po zboczu, czyli "down the hill", czyli, o zgrozo, dokładnie tak, jak powinno być. Trasa na początku nie była stroma, ale już po kilku sekundach w uszach i tak pojawił się świst powietrza i odgłos syczących bardzo głośno amortyzatorów. W downhillu nikt nie sprawdza

Gruzja - zakaukaska czacza

Gruzja - zakaukaska czacza

. Pierwszy punkt - zbocze, na którym stoi słynny kościół Gergeti - Cminda Sameba (Świętej Trójcy). Po prawie dwóch godzinach marszu, gdy zmrok powoli przykrywa już góry, jesteśmy na miejscu. Widok dosłownie jak z pocztówki: XIV-wieczna świątynia na wysokości 2170 m n.p.m. stoi na tle symbolu Gruzji - góry

Podróż do Szwajcarii: i znajdź tu dziurę w całym

Podróż do Szwajcarii: i znajdź tu dziurę w całym

. Już go widzę przy pracy: - To co? Zrobimy górkę? Znakomicie się komponuje. Ale jezioro trzeba w takim razie przestawić tutaj. A tam pociągniemy las, aż po dolinę. Wioska tu, wioska tam, tu miasteczko. Przez nie puśćmy rzekę, a kawałek dalej wodospad, ładnie będzie wyglądał. A pośrodku doliny postawimy

Mój pierwszy raz: heliskiing na szczytach Alp

Mój pierwszy raz: heliskiing na szczytach Alp

śniegu . Sonda - długa rozkładana tyczka, dzięki której możemy sprawdzić, gdzie dokładnie i na jakiej głębokości leży zakopana pod śniegiem osoba. Używana wraz z detektorem lawinowym Zestaw detektor+ łopata+ sonda to koszt ok 1700 zł. Uprząż wspinaczkowa - potrzebna np. przy przechodzeniu po

Sto kilometrów na nartach

Sto kilometrów na nartach

klasycznej wersji Haute Route trzeba zjechać do wioski Champex i busem przedostać się do odległego o kilkanaście kilometrów Bourg-St-Pierre. Stąd można ruszyć dalej na nartach. Dla nas to dodatkowa okazja na porządny odpoczynek i prysznic, który będzie musiał wystarczyć na kolejne cztery dni. Po

Mój pierwszy raz: jak przeżyłem motocross

Mój pierwszy raz: jak przeżyłem motocross

. Przeskoczyłem metr, może dwa. W żadnym momencie nie oderwałem się od ziemi na więcej niż kilka centymetrów. Gdy koła znowu zetknęły się z ziemią, gdy motocykl znowu ruszył, stabilnie, przed siebie, zrozumiałem, jaką dumę musieli czuć bracia Wright, gdy ich pierwszy samolot wzbił się w powietrze. No cóż

10 narciarskich kurortów dla snoba

10 narciarskich kurortów dla snoba

wiele tras jest po prostu zamkniętych. Cena skipassa : 42,5 euro za dzień202 euro za tydzień. Gdzie jeździć : jeśli jesteś w Kitz, to tylko z Koguciej Góry (Hahnekahmm), najlepiej trasą Die Streif (21), na której rozgrywany jest jeden z najbardziej szalonych biegów zjazdowych w Pucharze Świata. Dla

Najdziwniejsze miejsce w Grecji. Athos - klasztor nie dla kobiet

Najdziwniejsze miejsce w Grecji. Athos - klasztor nie dla kobiet

nocować, i zarezerwować miejsce, ale nie jest to konieczne. Ruszyliśmy, łódź odpłynęła od brzegu kilkaset metrów w głąb morza, a następnie zrobiła zwrot na południe, tnąc przybrzeżne fale. Po półgodzinie drogi widać było już pierwszy monastyr. Barczysty marynarz trzymający ster łodzi mruknął do mnie

Niemcy pachnące benzyną

Niemcy pachnące benzyną

wiedza techniczna się kończy. Do tego jeżdżę zgodnie z przepisami i zapinam pasy, nawet gdy siedzę z tyłu (czyżbym słyszał pogardliwe syknięcia czytelników?). Ale doceniam ładne i szybkie auta, dlatego na motowycieczce bawiłem się świetnie. Jaka szkoda: nie dotykać

Podróż do Czarnogóry czyli na tropach mistrzów samogonu

Podróż do Czarnogóry czyli na tropach mistrzów samogonu

- śmieje się wąsacz. Ma na imię Djoni, a nie John. Ale wymawia się tak samo. fot. Witold Szabłowski Djoni nauczył się polskiego ponad 20 lat temu. Pływał wtedy jako marynarz po całym świecie, również do Polski. W jednej z knajp w Szczecinie zawróciła mu w głowie piękna, długonoga

ZIELONY OREGON, czyli jak podglądałem łososie

ZIELONY OREGON, czyli jak podglądałem łososie

tys. km bezdrożami. Ostatni odcinek, gdy już na terenie dzisiejszego Oregonu góry okazały się zbyt wysokie, pokonali, płynąc tratwami po rwącej, pełnej wirów, dzikiej Kolumbii. Do raju, jakim była dla osadników żyzna dolina Willamette albo leżąca jeszcze dalej Kalifornia

Mój pierwszy raz: bieganie w angielskich górach

Mój pierwszy raz: bieganie w angielskich górach

się rozejrzeć po angielskich łańcuchach górskich, widać, że niemal każdy ma jakąś rekordową trasę do pokonania biegiem. Bob Graham - ogrodnik z Keswick - wymyślił swoją jako prezent na 41. urodziny. Chciał wejść na 41 szczytów w ciągu doby. Zabrał ze sobą grupę pomocników, którzy mieli się zmieniać i

Czas Mekongu

Czas Mekongu

. Ten prawdziwy niewiele ma wspólnego z erotycznym doznaniem, to raczej ciężka praca masażystki i masowanego. Na nagie ciało trzeba przywdziać workowaty strój i poddać się wygibasom. Masażysta na człowieku siedzi, chodzi po nim, przerzuca go przez ramię. Rozciąga. Tu nie ma mowy o leniuchowaniu

Podróż do Chile: Barcelona pod Andami

Podróż do Chile: Barcelona pod Andami

. Po takiej porannej eskapadzie trzeba powygrzewać się w słońcu San Pedro. Czas leniwie płynie aż do obiadu, potem sjesta. Dopiero na koniec dnia warto znów się ruszyć. Gdy minie upał, turystyczne busiki ponownie ruszają całą zgrają w trasę. Tym razem celem jest Dolina Księżycowa, z niezwykłymi formami

Podróże: wyprawa na Spitsbergen

Podróże: wyprawa na Spitsbergen

turystycznych ośrodków na wyspie, Królik szefował autobusowi. Chwilę po wylądowaniu wydało mi się, że dotarłem do krainy, gdzie przyjmują już tylko najtwardszych. Śnieżne zaspy, czarne ściany zboczy z wbitymi w stromiznę drewnianymi słupami kopalnianych kolejek linowych dopełniały obrazu surowego

Indonezja: podróż do nieznanego raju

Tetebatu, położonego na zboczu wulkanu Gunung Rinjani (3726 m n.p.m. - trzeci co do wielkości w kraju). Ruszamy na spacer po polach ryżowych. Ścieżka wije się między drzewami kakaowca i muszkatołowca, w powietrzu czuć też zapach wanilii. Dzieciaki wybiegają z chatek położonych między ryżowymi polami i idą