racje żywnościowe

KRM

Rosyjski żołnierz testował kuloodporność MacBooka, ale... już o tym nie opowie

Rosyjski żołnierz testował kuloodporność MacBooka, ale... już o tym nie opowie

Wiele razy słyszeliśmy historie o tym, jak smartfony, inteligentne zegarki i inne urządzenia uratowały życie użytkowników, w porę wzywając pomoc czy wręcz zatrzymując pociski - cóż, ta dzisiejsza kończy się zupełnie inaczej.

Polacy, którzy przygotowują się na Armagedon. "Nie wiem, czy do niego dojdzie, ale nieliczenie się z nim byłoby szaleństwem"

Gdy pojawi się zagrożenie, będą gotowi na ucieczkę w kilkanaście minut. Zabiorą tylko sprzęt niezbędny do przeżycia. - Choć jak znam swoje dziewczyny, to żona przemyci kosmetyki, a córka misia dla braciszka - śmieje się Pitbear, pierwszy polski preppers i lider Polish Preppers Network.

"Słowikowa": Nie potrzebuję futer i Mercedesów, bo to wszystko już miałam

Była żona szefa mafii pruszkowskiej opowiada nam o szalonych latach 90. i statusie kobiet w mafijnych strukturach. Oraz o długim i trudnym powrocie do normalnego życia.

Polacy, którzy przygotowują się na Armagedon. "Nie wiem, czy do niego dojdzie, ale nieliczenie się z nim byłoby szaleństwem"

Polacy, którzy przygotowują się na Armagedon. "Nie wiem, czy do niego dojdzie, ale nieliczenie się z nim byłoby szaleństwem"

wiązania; skondensowane racje żywnościowe; system do podgrzewania żywności; pastylki do odkażania wody: krzesiwo magnezowe; apteczka; karty do gry; ołówek; sztyfty mentolowe (działają uspakajająco); flara; taśmy; nożyce do cięcia metalu; system do pozyskiwania soków z drzew; pałatka; maska przeciwgazowa

Konkwistadorzy białych wód

Konkwistadorzy białych wód

. Znowu trafili na fragmenty nurtu niemożliwe do spłynięcia. "Przenoski" skalistym brzegiem wyczerpywały ich do granic możliwości. Po zjedzeniu ostatnich, oszczędnie już wydzielanych racji żywnościowych dotarli do wodospadów, które nazwali imieniem Jana Pawła II (gdy wyprawa szykowała się do

Mój pierwszy raz: twardziele z "Patrolu"

Mój pierwszy raz: twardziele z "Patrolu"

własne oczy 10 dni. Przyznam się też, że głównie służyłem jako ranny, pasażer oraz posiadacz dodatkowej racji żywnościowej. A i tak dostałem w kość. Bohaterowie tego artykułu - oprócz tych, którzy ukończyli kurs i zdobyli naszywki - będą anonimowi. Bo żołnierze biorący udział w "Patrolu"