naczynie w browarze
Irlandzka esencja: historia piwa Guinness
Od dwóch i pół stulecia guinness nie toleruje obojętności. Albo rzucisz od razu, albo pokochasz to piwo na zawsze. My pokochaliśmy. Na zdrowie!
Po czym poznać dobry wielokran? Knajpiany dekalog
Piwna rewolucja trwa w najlepsze, w dużych miastach regularnie otwierają się kolejne lokale z dobrym piwem. Był czas, że piwiarnie z liczbą kranów powyżej czterech od razu zdobywały przewagę nad innymi. Wystarczyło, że oferowały szeroki wybór niedostępnego gdzie indziej piwa. Czasy się zmieniły, teraz nowe inicjatywy celują w liczbę kranów oscylujących wokół dwudziestu. Ale czy jakość mierzyć należy liczbą owych kranów właśnie? Bynajmniej. Oto wskazówki, dzięki którym rozpoznacie, który z lokali zasługuje na wyróżnienie i do którego warto wrócić.
Historia piwa Guinness
Od dwóch i pół stulecia guinness nie toleruje obojętności. Jeśli nie rzucisz od razu, to pokochasz na zawsze!

Od kapsla do browaru
Międzynarodowa Giełda Birofilów organizowana w browarze w Żywcu trwa dwa dni. Pierwszym wyzwaniem, które staje przed miłośnikiem gadżetów związanych z piwem, jest dotarcie do stolicy polskiego piwowarstwa. Szczególnie z północy Polski. Do Katowic jeszcze pół biedy, ale stamtąd pociąg wlecze się

10 rzeczy, które zabierze ci kobieta
w kącie, bo nie komponuje się z wazonem. Pozmywane naczynia. Bazylia na parapecie. Kapcie na półce. Opuszczona deska. Gdzie jest twój kurz, gdzie jest twój dom? 10. Zrywanie Jeśli postawiłeś wszystko na jedną kartę i nawet zmieniłeś status na fejsie, zerwanie nie będzie już takie proste. Jej

10 wynalazków z Kickstartera, które musisz zobaczyć
zaprojektowany kufel do przenoszenia piwa zapobiegający jego wygazowaniu i zmianie temperatury, został wsparty kwotą ponad 1,5 mln dolarów. Naczynie ma być przydatne zwłaszcza amatorom piwa warzonego w małych, lokalnych browarach, które z często - oczywistych względów - nie jest butelkowane, a tym samym trudne w

Być jak zawodowy kitesurfer - rozmowa z Victorem Borsukiem
, tylko wodę i zieloną herbatę. Procenty? Browar niestety nie wchodzi w grę. Mocniejsze alkohole odwadniają. Jeszcze gorsze są drinki z colą. Generalnie nie piję. No, bardzo mało. Jak poszalejesz wieczorem na zawodach, nie wygrasz następnego dnia. Profesjonalny kitesurfing to bajka, ale z

Podróże: świński festiwal w Papui
przeciwnie, im większą tykwę tachają przed sobą, tym lepiej. Koteki to wysuszone owoce rośliny z rodziny dyniowatych. W Ameryce Południowej Indianie robią z nich naczynia do picia mate. W Turcji są materiałem do produkcji lamp. W Indiach do popularnych grzechotek. Te papuaskie różnią się kształtem, nie mają

Piwo: królewska pinta w londyńskim pubie
Churchill Arms w ścisłej czołówce. Pub ma niesamowity klimat i niebanalny wygląd - latem cały tonie w kwiatach. Wygrywał tytuł Boozer in Bloom podczas Chelsea Flower Show. W środku natomiast niezwykłe wrażenie wywołują rozwieszone na ścianach miedziane naczynia, pudełka po kapeluszach, nocniki, a nawet

Alkohol: tak się piło w PRL!
wprowadzenie Żywca do sprzedaży w Peweksie. A na co dzień piło się za Gierka piwo "no name", bo właściwie każdy browar w Polsce produkował twór o nazwie Piwo Jasne Pełne. Zazwyczaj było marne, wodniste, rzadko tworzyło pianę (zupełnie jak szampony w kolejnej dekadzie). Ale chętnych, szczególnie

Weekend na gazie
browarów w tym czasie). Przez miesiąc nagrillowałem się na gazie solidnie. I lubię to. Lubię, że nie muszę rozrywać worków z węglem i że popiół mi się nie rozsypuje. A że to takie nieromantyczne? A w mikrofalówce jest romantyzm? Albo w elektrycznej maszynce do golenia?  

Się piło
, miał doskonały wizerunek. Wzmocniony dodatkowo przez wprowadzenie Żywca do sprzedaży w Peweksie. A na co dzień piło się za Gierka piwo "no name", bo właściwie każdy browar w Polsce produkował twór o nazwie Piwo Jasne Pełne. Zazwyczaj było marne, wodniste, rzadko tworzyło pianę (zupełnie jak
naczynie w browarze
Golonka w browarze
Golonka, około 1.5 l piwa, przyprawy w tym czosnek Mięso dokładnie czyścimy, przyprawiamy i nacieramy czosnkiem. Zawijamy ściśle w folie aluminiową i odstawimy do lodówki na około dwie godziny. Po tym czasie wkładamy do żaroodpornego naczynia i pieczemy 1,5 godziny w piekarniku rozgrzanym do 180