naciągnięty bark
Mój pierwszy raz: futbol amerykański
Zostałem wgnieciony w ziemię i wyrzucony w powietrze. Bolała mnie głowa, naciągnąłem mięśnie szyi, byłem jednym wielkim siniakiem. I naprawdę polubiłem futbol amerykański.
W klatkoringu z Fenomenem
Ogromna hala. Blask świateł i błysk fleszy. A w centrum tego wszystkiego, ja. Na sportowej estradzie, w klatkoringu. W tle śpiewa Ewelina Lisowska, a wokół przechadzają się i zalotnie spoglądają piękne ring girls. Anonser wykrzykuje moje nazwisko. W geście zapowiadającym triumf podnoszę rękawicę nad głowę. Gdybym wiedział, że już po kilkudziesięciu sekundach walki będę miał dość, to zastanowiłbym się dwa razy, zamiast kozakować.
Ale kozak! Strzelanie z łuku
. Co jeszcze robiłem źle? Przede wszystkim nie wybudowałem wokół siebie wirtualnego muru. Norbert rzuca na ziemię cztery strzały i układa z nich prostokąt. Z lewej i prawej zamyka się on na linii wyznaczonej przez moje barki, z przodu przez stopy, z tyłu przez plecy. Stoję bokiem do tarczy, centralnie
Szermierka: siecz i kłuj
skieruje się w bok, a ja trafię go pod bark. Strasznie się męczę, broń kolna kręci mnie jednak zdecydowanie mniej niż sieczna. Po powrocie do domu wygrzebuję mój miecz ze sterty dawno nieużywanych rzeczy. Siadam przed komputerem i kładę go sobie na kolanach. Wrzucam w
Badminton - Lotka jak rakieta
kostnego. Zwykle są to kontuzje przeciążeniowe, wynikające z częstych i dużych obciążeń treningowych, dużej liczby startów w ciągu roku. Najczęstsze kontuzje towarzyszące grze w badmintona to urazy kolan i mięśni brzucha. U amatorów są to głównie problemy z plecami, barkami, łokciami, czyli kontuzje
Mój pierwszy raz: misja Rosomak
kobiety! - I osiołki! Pośmialiśmy się i zostaliśmy wypuszczeni. Ale rebelianci, mimo że się bardzo starali, z rośkami wygrać nie mogli. Konferencja pokojowa odbyła się bez zakłóceń. A mnie jeszcze dwa tygodnie bolał lewy bark, lekko naciągnięty, gdy zostałem zatrzymany, grając